Lubię ładne książki. Takie całe w kolorze, w twardej oprawie z jakąś klimatyczną okładką i wszelkimi ozdobnikami. Muszą być szyte i zawierać masę barwnych elementów. Taki jest ten dodatek - Bóstwa i Półbogowie, wydany w luksusowej lakierowanej okładce, z niesamowitymi ilustracjami, z których prawie każdą chciałbym mieć oprawioną na ścianie. Gdy dostałem tą książkę w swoje ręce, oglądałem ją jak album z malarstwem fantasy, heroicznym, trochę naiwnym, ale zawsze inspirującym wspaniałe historie do opowiedzenia. Tekstu dla mnie mogłoby nie być, cyferek tym bardziej.
Potem przeczytałem go i stwierdziłem, że oto mam do czynienia z luksusowym przedmiotem do RPG, bardzo wyrafinowanym, eleganckim i przeznaczonym do użytku tylko na specjalne okazje. Dla normalnego stylu grania jest tylko fanaberią, drogą, ekskluzywną i mało przydatną.
Znajdujemy tu mianowicie krótki rozdział o tym, jak wprowadzać religie do gry (z dokładnym opisem mono i politeizmu), jak można używać wszelkich religijnych motywy wraz z gotowymi pomysłami na przygody, które ciężko nazwać inaczej jak "maksi patos", gdyż dotykają stricte boskich kwestii. Następnie mamy opis boskich zdolności i atutów oraz sług bożych (nie kapłanów, ale już istot półboskich). A potem zaczyna się ewenement na skalę chyba całego RPG. Kolejne niemal sto pięćdziesiąt stron zajmuje opis czterech panteonów: tego stworzonego na potrzeby D&D, greckiego, egipskiego i staroskandynawskiego. Nie są to dokładne opisy kultów, ale bardziej boskie bestiariusze, gdzie każdy bóg ma swoje moce i charakterystyki. Jest to najbardziej "wypasiona Księga Potworów" pod względem poziomu stworzeń od czasu Call of Cthulhu d20. Te tysiące punktów wytrzymałości, dziesiątki mocy i zdolności robią wrażenie. Oczywiście przy każdym bogu opisano skromnie jego kult, dodano kilka charakterystycznych potworów i jedną klasę prestiżową, ale większość to "technikalia danego boga". Potem otrzymujemy przykładowe bóstwa monoteistyczne i dualistyczne, kilka czarów i porad. Na koniec zaś w małym dodatku, wraz z pomysłami na przygodę podano sposoby wniebowstąpienia dla bohaterów graczy, czyli jak z Wojownika 20 poziomu zostać bogiem wojny.
Po czymś takim można uznać ten dodatek za luksusowy bezsens. Ale gdy trochę wyjdzie się poza ramy konserwatyzmu i ortodoksji, można się zastanowić jak grałoby się w Mitycznym Egipcie, Grecji czy Asgardzie, gdzie bogowie naprawdę istnieją i można się z nimi rzeczywiście spotykać. Tu nasi bohaterowie maja rzeczywistą szansę bycia prawdziwymi herosami, godnymi zostania bogami, a nie tylko "trochę lepszymi śmiertelnikami". Dla mnie jest to bomba, gdyż wychodzimy poza pewne schematy (a plotki mówią, że D&D jest wtórne i sztampowe). Zabawa wprawdzie może się przerodzić w absurd, gdy będziemy np. próbowali pokonać Thora (1260 Punkty Wytrzymałości), ale przy uważaniu i zachowaniu heroicznej konwencji można się doskonale pobawić. Kto jest lepszy od bohatera? Heros. A od niego? Bóg. I ten dodatek pozwala nam się bawić w przestrzeni pomiędzy tymi dwoma ostatnimi. Tylko trzeba na chwilę dać się ponieść wyobraźni.
Podsumowując: jest to luksusowy bestiariusz proponujący wycieczkę do sfery boskiej, gdzie rzadko zagląda się w scenariuszach. Wiem, jest to patos maksymalny, narcyzm i megalomania, ale czyż nie można czasem pójść w całkowitą skrajność i pograć na maksymalnym poziomie "wypasienia" postaci. Moim zdaniem warto spróbować. Jednak dla tych, którzy nie lubią udziwnień i nie poszukują czegoś zupełnie nowego, ten dodatek będzie tylko ładnie prezentującą się książką na półce. Jeśli zaś stać was na kaprysy dla zabawy to polecam. Na półce też ładnie wygląda, a i pochwalić się można Bóstwami i Półbogami, bo ilustracje przedstawiające bogów są po prostu genialne.
Dziękujemy wydawnictwu ISA za udostępnienie podręcznika do recenzji.
Tytuł: Bóstwa i półbogowie (D&D: Gods & Demigods)
Autorzy: Rich Redman, Skip Williams, James Wyatt
Tłumaczenie: Tomek Kreczmar i Jerzy Ciechocki
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 224
ISBN: 83-88916-19-X
Cena: 69 zł
