» Blog » Black Crusade - Rozwój Postaci - ciekawostka dla fanów
13-09-2011 00:36

Black Crusade - Rozwój Postaci - ciekawostka dla fanów

W działach: warhammer 40k, Black Crusade | Odsłony: 36

Black Crusade - Rozwój Postaci - ciekawostka dla fanów

Ze źródeł pokątnych, głównie z dzikich imageboardów w każdym razie, doszły mnie wieści zaczerpnięte i pozbierane z Fantasy Flight o systemie tworzenia i rozwijania postaci.

 

Dla fanów Dark Heresy, Rogue Tradera i Deathwatcha, od razu powiem, że jest to koncepcja z goła inna. Zamiast zestawów umiejętności, charakterystyk i podobnych przypisanych wyłącznie danej klasie na danej randze w formie sztywnej tabelki, zupełnie z tego zrezygnowano, na rzecz...

Przypisania charakterystyk, umiejętności i całej masy talentów odpowiednim bóstwom.

 

Graczom dają tabelkę z tym który bóg z którym się przyjaźni, a z którym idzie na noże... i koszt wykupu powyższych zależny jest od tego, czy to cechy naszego bóstwa(Najtaniej), cechy sprzymierzonego (Średnia-cena) czy wrogiego(Najdrożej). Kolejność wykupu i konstrukcji zdaje się być dowolna i nie przypisana do rangi. (Free exp pool, no ranks)

 

Generalnie z cynków dodatkowych, negatywy sie malują takie, że mało feedów pod scenariusze lub rozgrywkę. A sam podręcznik dzieli się na klasy: Chaotyckich Marinów i kultystów. Czyli albo naparzango, albo snucie się między ludem i gorszenie wszystkich. Problem z upięciem tych dwóch grup razem w jedną przygodę, więc może się okazać, że to będą dwa możliwe modele rozgrywki z po 4 klasy do wyboru w każdym przypadku aniżeli 8 ogólnie i uniwersalnie jak poprzednio.

 

To tyle ze szpiegostwa chanowego... po screenach ze skanów jakie zamieszczali, można tyle wysnuć, choć czy to pewne - niewiadomo.

Komentarze


KFC
   
Ocena:
+1
Dzieki Yuri za cynk, ciekawa wolta swoja droga, ciekawym czy duzo namieszaja w mechanice. O ile dojdzie moj pod z jueseju to potwierdze badz zaprzecze tym rewelacjom... kiedys ;)
13-09-2011 00:43
YuriPRIME
   
Ocena:
0
Mechanika ta sama, po prostu proces tworzenia i rozwoju postaci całkiem inszy. Przede wszystkim, nie przypisany do rang, a zatem zamiast inwestować w różne rzeczy po drodze, dostajesz od razu możliwość szlifowania i ładowania w jedną umiejkę na fula choćbyś resztę miał artystycznie olać. Dla jednych to frajda, dla innych odcisk.
13-09-2011 01:20
~Raziel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
FFG już daaaaawno temu opisywało system rozwój postaci w Black Crusade. O tu: http://www.fantasyflightgames.com/ edge_news.asp?eidn=2068

A klasy postaci można łączyć i mieć w drużynie i śmiertelników i CSM, tylko wtedy się nie pobawi w infiltrowanie Imperium. Ale można śmigać po Screaming Vortex.
13-09-2011 02:09
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ej, to fajnie ze juz dawno temu to opisywalo. Szkoda tylko, Razielu, ze nie wrzuciles i musielismy czekac na Yuriego. :P
Wiec Yuri, masz bęcki ze tak pozną relację, i chwala ci za to ze wogole wystawiles.
13-09-2011 07:05
YuriPRIME
   
Ocena:
+1
No ciekawa ta infa... choć mi po prostu w łapy wpadły screeny z podręcznika (na chanach wszystko znajdziesz)... nawet z detalami jakie talenty, skille, charakterystyki przypadają na jakiego boga. Ale to mniej ważne.

"klasy postaci można łączyć i mieć w drużynie i śmiertelników i CSM, tylko wtedy się nie pobawi w infiltrowanie Imperium. Ale można śmigać po Screaming Vortex."

I właśnie po spojrzeniu na jak to wygląda w praktyce, można stwierdzić... że nie bardzo, bo rozstrzał choćby w statsach przy tworzeniu postaci Chaotyckiego Marina a szarego ludka heretyka jest tak duży, że ludki stają się zbędnym kołem u wozu.
13-09-2011 08:43
Indoctrine
   
Ocena:
0
Ciekawi mnie, czy są pokazane jakieś głębsze rozterki psychologiczne wyznawców Chaosu :)
Znając świat 40k głównie z gier komputerowych, są to zazwyczaj bełkoczące świry ;)

(swoją drogą, najnowsza gra - ta o Ultramarines, to gniot straszliwy...)
13-09-2011 11:23
YuriPRIME
   
Ocena:
0
Rozterki psychologiczne? :P Nie, to zdecydowanie nie WOD. To szaleństwo i całkowite oddanie chaosowi w sensie - biegniemy przed siebie i robimy cokolwiek by było w miarę jak najdziwniej.(I przy okazji jak najwięcej ofiar.)

najnowsza gra - ta o Ultramarines, to gniot straszliwy
Chodzi ci o Space Marine? To TPP action game i jako taki sprawdza się świetnie. God of Wara nie oceniałbym jako dramatu historycznego o trapionym spartiacie. To i to to rozrywka przez czystą rozwałkę - i w tym odniesieniu giera jest świetna.
13-09-2011 11:31
Indoctrine
   
Ocena:
0
Nie mówię o aż takich jak w WoDzie ;) Ale coś tam mogłoby być czasami.. Chociaż?
W uniwersum młotka nie ma chyba powrotu od skażenia Chaosem, prawda? To jest równia pochyła..

A Space Marine jest kiepskie, przynajmniej w wersji na pieca, niewygodnie gra się z klawiatury (widać, że z myślą o padach było robione). Jednak wolę rtsy i stare gry w postaci Space Hulka oraz Space Crusade ;)
13-09-2011 11:51
KFC
   
Ocena:
0
W linku Raziela piszą tylko tyle, że jeśli będziesz pod "opieką" jednego boga a zaczniesz chciwie patrzeć na dary innego i zmieniszz barwy klubowe, to ten może się na ciebie wkurzyć i zrobić jakieś straszne kuku ;)

imo fajne i nie takie udziwnione jak wyrzuty sumienia plugawego marine ;)
13-09-2011 11:57
YuriPRIME
   
Ocena:
0
niewygodnie gra się z klawiatury
No nie wiem... kwestia przyzwyczajenia :P Z resztą pada do pieca też mam jak coś.

A jeśli o to pierwsze chodzi to tak, równia ochyła, dla imperium jesteś stracony i jedyna droga do przebaczenia to przez stos.


Poza tym, Space Crusade jeszcze pojmę... ale Space Hulk?! Ten Space Hulk?! Przecież ta gra to dopiero porażka już nie mówiąc o koszmarnym sterowaniu... Ten kaszalot pokrojony na kilka ekranów gdzie czekasz z misji na misję na kolejne fale irytacji? :O Ta zakała nigdy nie powinna wyjść na światło dzienne.
13-09-2011 12:03
Indoctrine
   
Ocena:
0
To, że dla Imperium jesteś stracony, to jasna sprawa. Ale zastanawia mnie czy rzeczywiście taki kultysta nie jest wstanie nigdy wyrwać się ze szponów Chaosu? Medytując gdzieś na zapomnianej planecie itp ;)

Space Hulk miał super klimacik. Genialną muzykę i stanowił nie lada wyzwanie. Przyznam, że nie udało mi się przejść..
13-09-2011 14:53
YuriPRIME
   
Ocena:
+1
Oj zdecydowanie nie, bo z chaosem tak jest że jak się do niego zwrócisz, to jesteś dosłownie w dupie między dwoma pośladami. Z jednej strony Imperium, które nie zna litości dla zdrajców i zabije cię dla zasady. Druga strona, to Chaos, który już cię nie wypuści. Bogowie i chaos tak samo upomina się po zdrajców - dla zasady :P Jakbyś tak chciał się nawrócić, to odtworzy ci się jakiś portal do zaświatów, wypadnie wielka łapa, porwie cię i zaciągnie do świata wielkich kaźni, za to, że choć na chwilę pomyślałem o zdradzie swych bogów.

Poza tym ZIOM! Jesteś Spacemarinem pierzesz orków po mordach, rozcinasz ich chainswordem a dookoła płonie planeta, wybuchy i epicka muzyka... a ty wolisz Space Crusade i Space Hulka? XD tylko nie mów, że jeszcze asceze uprawiasz
13-09-2011 15:05
~Właściciel Śliniaka Jurka Prymusa

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Raziel wrzucał to już na bloga jak Yuri szukał kaszki wokół swojego śliniaka
13-09-2011 17:41
YuriPRIME
   
Ocena:
+2
Ba ;) a znalazłem na cyckach twej rodzicielki bo jej tam skapło jak klęczała :*
13-09-2011 18:47
whitlow
   
Ocena:
0
Ech te blogowe bluzgi, kto tego nie uwielbia...
A odnośnie tematu, mnie się to podoba, że w zależności co sobie podnosimy wpadamy w łapki konkretnego Kubusia. I polemizowałbym czy się nie da postaci połączyć csm z heretykami. Jedni od gadania, drudzy od rozwałki
14-09-2011 06:59
YuriPRIME
   
Ocena:
0
@whitlow
No tak, z tym, że gdy misję masz na terenach Imperium, to csmowi nie pójdą sobie ulicami na spacer :P I generalnie czekaliby w odwodzie aż pierwsza część drużyny skończy gadać, etc. a to znaczy siedzenie na sesji i słuchanie przez 2 godziny jak grają inni, by się zmienić wreszcie.

Zaś po zamianie to z kolei w drugą stronę, csm i magosi są na tyle potężni, że reszta staje się zbędna lub może co najwyżej dobijać rannych idąc metr za tymi pierwszymi. :P
14-09-2011 09:32
whitlow
   
Ocena:
0
W sumie...

A jak muszą być przypakowani csm z mocami psi

W zajawkach była taka profesja, wywalonego z legionu csm co łazi bez pancerza w jakichś szmatkach. Takiego możnaby wpasować do teamu ludzkich heretyków. Rozmyślałem, że mogliby znależć gościa na śmietnisku jakimś gdzie układ pokarmowy wyglądałby jakoś tak: szczury żrą łajno- psy bezpańskie żrą szczury- bezdomni żrą psy- csm żre wszystko co będzie miało pecha mu podleżć
14-09-2011 10:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.