» Artykuły » Poradnik modelarski » Bitewniakowy Kurs Malarski #001

Bitewniakowy Kurs Malarski #001


wersja do druku
Bitewniakowy Kurs Malarski #001
Większość hobbystów, kolekcjonerów, graczy, a nawet osób, które nie posiadają kolekcji modeli, przyciąga ta tajemnicza siła – magia pięknie pomalowanych figurek. Większość z nas zainteresowała się tym hobby właśnie z powodu wspaniale pomalowanych miniaturek. Nawet ci gracze, których cała armia to czarnuchy psiknięte sprayem, zwracają ogromną uwagę na świetnie pomalowane modele. Prawdopodobnie właśnie w związku z tym pojawia się coraz więcej pytań w sprawach malowania. Widać, że środowisko szuka informacji których albo znaleźć nie może, albo musi płacić za ich zdobycie. Faktem dosyć ponurym jest to, że wiele kursów malarskich prowadzonych przez niewielkie sklepy modelarsko-hobbystyczne nie posiadają kadry, która mogłaby naprawdę uczyć czegoś, na czym się znają jak mało, kto. Dosyć ponuro w tym świetle wygląda fakt, że wiele kursów malarskich prowadzonych jest przez niewielkie sklepy modelarsko-hobbystyczne, które jednak nie posiadają doświadczonej kadry, której przedstawiciele naprawdę mogliby nauczyć czegoś, na czym znają się jak mało kto. Powodowany więc powyższymi argumentami, zaczynam od dzisiaj publikowanie na łamach naszego działu bitewniakowego Kursu Malarski, który będzie pojawiał się tu systematycznie – choć nie mogę powiedzieć, w jakich odstępach czasowych. Mogę jedynie obiecać, że na pewno dostaniecie jeden odcinek owego kursu miesięcznie. Od czego zacząć Wszystko sprowadza się do modelu oraz farb i narzędzi. Biorąc pod uwagę, że model już posiadacie (zapewne nie jeden), to potrzebna jest wam spora ilość farb. Można, oczywiście, paletę zawęzić do kolorów podstawowych – to zależy tylko i wyłącznie od waszych preferencji, finansów i tego, jaki model malujecie. Poniżej wymieniam najbardziej potrzebne farby w naszym kursie: Natomiast narzędzia, które będziecie potrzebować, to: Faza pierwsza – Co malujemy i jak to cudo trzymać Bardzo ważne jest, co będziecie malować, ponieważ od tego zależy dobranie kolorów – początkującym sugeruję malowanie paletą wybraną przez producenta. Ważne jest również czy nasz model jest z metalu czy plastiku – ogólnie rzecz biorąc, modele z plastiku maluje się dużo łatwiej, a to ze względu na prostotę ich budowy (choć, po premierze Tyranidów, trzeba byłoby poważnie się zastanowić nad tym twierdzeniem) oraz fakt, że są dużo lżejsze, co powoduje, że nie mamy większego problemu w trzymaniu figurki w przeróżnych pozycjach. Modele metalowe mają zazwyczaj znacznie więcej szczegółów, a powierzchnia niektórych elementów może być fakturowana. Tak, jak wspomniałem wyżej, metalowe modele są znacznie cięższe i, podczas malowania kolejnych warstw, często zdarza się (w szczególności młodym malarzom), że przy obracaniu figurki i malowaniu jej innych elementów, poprzednie warstwy ścierają się w miejscach, w których dotykamy modelu. Rozwiązaniem tej nieciekawej sytuacji jest banalna metoda –przyklejeni modelu za pomocą Blue tack’a do wieczka farbki, dzięki czemu powstaje stabilne połączenie, model trzyma się bardzo mocno, a do tego mamy jeszcze sporą powierzchnię do trzymania naszej figurki. Cały ten proces ma na celu stworzenie nam uchwytu dla modelu tak, abyśmy nie musieli go dotykać. Faza druga – Przygotowanie farb oraz modelu Kiedy mamy już figurkę umieszczoną na uchwycie (albo i bez), musimy przygotować ją do malowania. Osoby, które pierwszy raz mają styczność z modelarstwem, pewnie nie słyszały o koszmarze modelarza, którym są linie po odlewie – z ang. mould lines – i to właśnie nad nimi będziemy pracować w pierwszej kolejności. Proces polega na zdrapaniu, opiłowaniu bądź oszlifowaniu owych linii odlewniczych. W przypadku figurek produkcji Games Workshop, Reaper Minaitures, Rackahm Entertiment nie jest ważne materiał, z którego zostały wykonane (metal lub plastik), każdym przypadku będziemy mogli wykorzystać zwykły nóż do tapet – tak, mowa tu o tym cieniutkim nożyku do tapet. Wysuwamy go na centymetr bądź dwa i czyścimy cały model oraz wszystkie elementy, które do niego przykleimy (patrz zdjęcie).
Nie jest to konieczne, ale w chwili, kiedy model jest już wyczyszczony, należałoby przeszlifować zdrapane linie odlewnicze papierem ściernym (o jak najdrobniejszym ziarnie). Tak przygotowaną figurkę sklejamy, ale tylko i wyłącznie w przypadku, kiedy przyklejane elementy (broń, główki, plecaki czy cokolwiek innego) nie zasłaniają nam malowanych powierzchni. Należy zwrócić na to uwagę, ponieważ może się zdarzyć, że będzie się wam bardzo niewygodnie malować i/lub malowana powierzchnia będzie niedostępna dla pędzla. Radzę więc bardzo uważać ze sklejaniem. Następnie przygotujcie sobie farby. Przede wszystkim, przed malowaniem musicie mieć pod ręką paletę, dwa kubeczki wody oraz ręczniki papierowe. Na paletę najlepiej nadają się stare pudełka z płyt CD, co do kubeczków z wodą, to jeden będzie potrzebny dla farb metalicznych, drugi dla normalnych. Ręczniki papierowe będą wam, oczywiście, służyły do wysuszenia pędzli po oczyszczeniu oraz wycierania pędzla pod technikę drybrush (o tej technice w następnych odcinkach). Kiedy wszystko mamy już pod ręką , należy przygotować sobie farbki do malowania. I tu wyjaśnienie:
Wielu robi taki sam błąd podczas pierwszych doświadczeń przy malowaniu modeli, otóż łapią za czarną farbę wciskają do niej pędzel i malują figurkę, niestety nie tak to wygląda.
Sprawa nie jest skomplikowana: najważniejsze jest pamiętanie o tym, że malowanie to sztuka – nie kopanie rowów. Należy więc, przede wszystkim, przed każdym użyciem (sesją), dobrze wstrząsnąć farbę, następnie nabrać patyczkiem – może być wykałaczka (w przypadku farb Valleyo nalać na paletę) niewielką kroplę – powiedzmy o średnicy 1cm. Krok kolejny to wybranie właściwego pędzla (polecam grubość 2) i nabranie nim wody, a następnie dodanie jej do farby i delikatnie wymieszanie. I w tym miejscu kolejna uwaga:
Starajcie się nie zanurzać całego włosia pędzla w farbie! Jeżeli tak się stanie to, co minutkę lub dwie trzeba czyścić pędzel w wodzie i usuwać z niego całą farbę inaczej zaschnie u podstawy i zacznie się rozchodzić, po kilku użyciach będzie wyglądać jak stara miotła – i w tym momencie nadaje się jedynie do malowania, drybrush’u
Kiedy farba nabierze konsystencji – powiedzmy – dwa razy gęstszej niż atrament, powinna być gotowa do nakładania. Faza trzecia – Malujemy podkład Trzeba zawsze pamiętać, jeśli farba wyjdzie wam zbyt gęsta i taka zostanie nałożona na model, szybko można temu zaradzić. W celu naprawienia takiej sytuacji, należy szybko zanurzyć w wodzie czubek pędzla, nastęnie rozmazać wodę na palecie i rozmyć farbę nałożoną uprzednio na model. Spowoduje to jej rozwodnienie i możliwość pokrycia znacznie większej powierzchni tą samą ilością farby – zarazem nie zniszczymy modelu poprzez zbyt grube nałożenie podkładu. Pewnie interesuje was, czym charakteryzuje się zbyt grubo nałożony podkład? Przede wszystkim tracimy jakość szczegółów, to jest fakt najważniejszy, a czymże jest model bez szczegółów? Niczym, ewentualnie zwykłym śmieciem z jajka niespodzianki. W tym miejscu kolejna ważna rada:
Lepiej jest malować dobrze rozwodnioną farbą kilka cieniutkich warstw niż zapaćkać model raz za grubo. To tak naprawdę jest klucz do sukcesu! Wiele cieniutkich warstw.
Kilka porad na temat malowania podkładu. Pewnie zdarzy się wam nie raz malować kolczugę, radzę więc rozrabiać farbę i nakładać ją zaczynając od najgłębszych miejsc, czyli dziurek w kolczudze. Czubek pędzla staramy się wepchać w każdą dziurkę. Wiem, że to, co właśnie przeczytaliście może wielu z was przerazić, ale gwarantuję, że jeśli tego nie zrobicie, to sporo oczek będzie świecić szarością (w przypadku plastikowych modeli) bądź pięknym srebrem (przy malowaniu metali). Kiedy jeszcze położycie na to warstwę Mithril Silver, to kolczuga będzie to wyglądała, jakby oczko zalało się farbką – efekt beznadziejny, jeśli można to w ogóle nazwać efektem. Tyle na temat podkładu. Dodam, że wystarczy bardzo cieniutka warstwa, podkład nie musi mieć jednolitego koloru – na metalowych figurkach często widać prześwitujący materiał, więc bez obaw, nie trzeba wam aż tyle podkładu. Pamiętajcie, że na podkład idzie kolor właściwy, a na niego często wiele innych, kolejnych warstw. Rodzaje podkładów – jaki wybrać? Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć przykłady podkładów różnego rodzaju. Najczęściej stosowany jest chyba czarny podkład, jednak wiele osób źle dobiera podkład. Dobranie właściwego podkładu nie jest to skomplikowane: otóż, gdy wasz model w większości posiada kolory jasne i/lub jaskrawe – używamy odcieni szarości, białego, ewentualnie czerwień lub inny kolor, którego pochodny będzie stosowany jako kolor główny modelu (tylko i wyłącznie w wydaniu Foundation Paints od Games Workshop). Na przykład, jak możecie zobaczyć poniżej Terminator Space Marines został pomalowany Mechrite Red ponieważ cala jego zbroja będzie malowana następnie na czerwono i odpowiednio cieniowana – to właśnie zadecydowało o wybraniu takiego, a nie innego podkładu. Kolejny przykład to figurka White Dwarf na 2010, którego potraktowałem Astronomican Grey, gdyż paleta do jego malowania składa się z jasnych kolorów. Ostatni przykład to Chaplain z Jump packiem, którego podkład jest czarny, ponieważ cała jego zbroja będzie czarna. W takich kategoriach musicie dobierać podkłady do modeli. Nie znaczy to, że musicie wybierać z pośród sporej ilości kolorów – powinniście dobrze dobierać biały lub czarny i to wystarczy. Z doświadczenia polecam wam biały bądź czarny spray od GW dla sporej ilości modeli, a jeśli malujecie podkład ręcznie podkład, starajcie się stosować Foundation Paints – genialnie kryją oraz ekspresowo wysychają, co pozwoli wam szybko przystąpić do malowania kolorów podstawowych/bazowych – są po prostu nieocenione!
Na tym kończę pierwszy odcinek naszego kursu malarskiego, serdecznie zapraszam do zadawania pytań w tym wątku na naszym forum. Jeżeli coś będzie dla was niejasne bądź macie jakiekolwiek inne pytania związane z naszym wspólnym hobby, śmiało piszcie posty we właściwych wątkach. Pamiętajcie również, że prócz tych wszystkich, wymienionych powyżej, modelarskich przyborów, nasz Replikator oferuje ogromną gamę produktów związanych z malowaniem modeli – można tu również zamówić jakikolwiek inny produkt, który zostanie sprowadzony na zamówienie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Lord_Bartek
   
Ocena:
0
Co do zdjęć to są za ciemne. Popraw jasność np. oświetleniem albo Photoshopem (kontrast?).
23-01-2010 12:35
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Trzy zdjęcia może są ciut za ciemne, jednak bardzie mnie irytuje jakość fotek. Zdjęcia zostały zrobione profesjonalnym aparatem, w wysokiej rozdzielczości i były ostre jak żyleta (przynajmniej są na moim kompie).

Nie wiem dlaczego, ale to chyba użytkownicy mają coś z wyświetlaniem, bo u mnie wszystkie zdjęcia są czytelne i widać na nich ... te rozmazane szczegóły.

Poza tym nie prezentuje tu jakiś ekstremalnie szczegółowych zdjęć, jedynie podkład.
23-01-2010 13:12
Alchemique
   
Ocena:
0
U mnie tez miejscami nieostre i na moje oko to kwestia za malej GO czyli za małą przysłonę ustawiłeś.

Lepiej ustawić aparat na statywie i (najlepiej wężykiem lub z ustawionym czasowym wyzwalaczem - by nie było drgnięcia w momencie przyciskania) strzelać zdjęcia na dłuższym czasie.

Co komu po "profesjonalnym" aparacie gdy się go źle ustawi? (pytanie retoryczne)

Pozdrawiam,
Alch
23-01-2010 16:13
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Nie, to nie kwestia ustawień, posiadam ostre zdjęcia, załaduje je na zewnętrzny serwer i wkleję do artykułu jak tylko będę miał 15 min czasu.

Miło mi widzieć, że zaglądasz tutaj Alch :)

Również pozdrawiam!
23-01-2010 18:26
Aki
   
Ocena:
0
Te też są ostre (ale widac to dopiero po zmianie ustawienia monitora)
24-01-2010 22:25
Neurocide
   
Ocena:
0
a jakie są odpowiedniki tych kolorów z oferty firmy Pactra?
28-01-2010 00:04
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Pactra? Nie uznaję firmy Pactra przy malowaniu miniaturek. Pactra nadają się ewentualnie do malowania atrap kolei wąskotorowej.

Jeżeli chcesz malować figurki technikami, które tutaj opiszę to sugeruję stosować farby firm takich jak GW, Vallejo, Private Press.
28-01-2010 13:56
Specu
   
Ocena:
+1
Także nie polecam firmy Pactra. Już Humbrol jest o wiele lepszy. Trzeba wiedzieć że zarówno akcesoria malarskie jak i farby od GW stoją na bardzo wysokim poziomie. Wdywalem u znajomych farby kupione dobre 10 lat temu i do tej pory nadają się do malowania.

Artykuł bardzo dobry. Czekam na następne części.

Na marginesie zaznaczę, że przydałby się inny art, traktujący o prawidlowym kozystaniu z akcesoriów, a zwłaszcza pędzli: uzywanie pędzla tylko w jednym kierunku, czyszczenie itp. Wiele razy widziałem jak bardzo dobre pędzelki od kozłowskiego są katowane, a później winę za złe malowanie zwala się na bardziewny pedzel.

Jak to mój kumpel powiedział: "Nie ważne jest jaki masz pędzel, ważne jest jak go używasz"
30-01-2010 12:51
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Specu to może napiszesz jak masz chwilkę? a ja przygotuję fotki, co ty na to?

Dodam, że oczywiście masz rację z tymi pędzlami... :)
30-01-2010 14:45
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Zdjęcia poprawione :) Mam nadzieję, że teraz widać te czarne modele.

Pozdrówka
30-01-2010 16:00
Yava
   
Ocena:
+1
Zgodzę się z przedmówcami odnośnie Pactry. Farbki Vallejo i GW są przyzwoite, choć więcej miałem do czynienia z Vallejo i subiektywnie wydają mi się lepsze.

Natomiast poradnik ciekawy tak dla początkującego jak i doświadczonego malarza.
03-02-2010 15:33
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Ja osobiście też przez długi czas stosowałem wyłącznie Vallejo ze względu na cenę i dużo lepszą jakość kilku kolorów. Jednak po ulepszeniu farb GW i wypuszczeniu nowych typów, przestałem używać ww. Vallejo.

Poza tym, teraz to już nawet nie mam do nich dostępu w sklepach, jedynie przez internet.
04-02-2010 00:00
~Michal

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Niech mi ktoś powie, jak się robi proporcje farby do wody.
Np 80:20 (farba/woda)
25-06-2010 16:06
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
80:20 to to samo co 8:2 czyli na osiem jednostek czegoś, załóżmy wody dajesz dwie jednostki farby. Jednostka to założona z góry (np. przez Ciebie) odmierzona objętość, którą stosuje się dla każdego składnika.
29-06-2010 10:37

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.