» Recenzje » Balsamista #7

Balsamista #7


wersja do druku

Pożegnania

Redakcja: Mały Dan, Kuba Jankowski

Balsamista #7
Kiedy w 2008 roku Hanami rozpoczęło wydawanie serii autorstwa Mitsukazu Mihary, na portalu Poltergeist Balsamistę okrzyknięto mangowym tytułem roku. Po sześciu latach polscy czytelnicy doczekali się zakończenia tej historii.

Manga opowiada historię chłopaka o imieniu Mamiya Shinjirō, który zajmuje się balsamowaniem. Jego zadanie polega na rekonstrukcji zwłok w celu zatuszowania wszelkich uszczerbków widocznych na ciele zmarłego przed jego pogrzebem. Mamiya bezustannie musi mierzyć się z brakiem zrozumienia i akceptacji otoczenia, w związku z powszechną niechęcią ludzi do wykonywanej przez niego pracy. Jednak poprzez efekty swojej działalności bardzo często udowadniał potrzebę istnienia swojego zawodu, doprowadzając rodziny swoich "klientów" do łez wzruszenia. Balsamowanie zwłok nie jest posługą dla martwych, ale dla żywych, którym pozwala łatwiej znieść rozłąkę z najbliższymi. Mamiya Shinjirō jest człowiekiem o wielu obliczach: z jednej strony wyluzowanym młodzieńcem często zmieniającym swoje partnerki, z drugiej - poważnym mężczyzną, na którym praca ze zwłokami wywarła wyraźne piętno.

Każdy tom serii Balsamista zawiera zamkniętą i osobną historią. Czytelnik przystępujący do lektury którejkolwiek części mangi może mieć pewność, że nie będzie potrzebował skrótu wydarzeń z poprzednich tomów, aby w pełni zrozumieć jej treść. Jednak zakończenie opowieści wymaga podsumowania istotnych wątków, by pozostawić czytelników bez najmniejszego poczucia niedosytu. Okazuje się, że Balsamista jest historią miłości Mamiyi Shinjirō do Natsui Azuki - dziewczyny, która od czasu do czasu sprzątała jego pracownię. Relacje łączące tę parę od początku serii przynosiły sporo elementów humorystycznych, a zanim bohaterowie byli pewni swoich uczuć do siebie, musiało dojść do kilku ważnych wydarzeń i zwrotów w akcji. I tak Natsui, kiedy przestała czekać na jakikolwiek krok ze strony obiektu swoich westchnień, zaczęła spotykać się z patomorfologiem Wao, zaś Yamane Saya, która przyjechała do Japonii z zamiarem wspólnego założenia z Shinjirō szkoły dla balsamistów, uświadomiła Natsui, jakie demony targają Mamiyą.

Komiksy Mitsukazu Mihary - również autorki mang Nawiedzony dom i Beautiful People - można zaliczyć do japońskiego mainstreamu. Jej styl opiera się na wyraźnym konturze oraz oszczędnym cieniowaniu. Rastrami podkreśla fakturę i kolor ubrań bohaterów, które są wizytówką stylu graficznego autorki i wpływają na klimat opowieści. Zawsze uderza jej pomysłowość na estetyczne i modne kreacje, w które przyodziewa swoje postaci, a które dalekie są od egzotycznych szat często spotykanych w komiksach z Kraju Kwitnącej Wiśni. Balsamista niewątpliwie przyciągnie czytelników lubujących się w klimatach gothic. Oczywiście autorka zna w tym umiar i nie atakuje odbiorców tą tematyką na każdej stronie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Czytając Balsamistę można odnieść wrażenie, że autorka miała jakiś ukryty cel, by reklamować i propagować zawód balsamisty. Mimo że ukazuje zarówno wady, jak i zalety takiej pracy, wyraźnie ją gloryfikuje. W treści komiksu często pojawiają się twierdzenia, że ludziom żyłoby się dużo lepiej, gdyby było więcej balsamistów. Oprócz tego autorka przemyca wiele ciekawostek na temat procesu balsamowania oraz pracy w tym zawodzie. Również w dodatkach na końcu tomów przedstawia wiele informacji, których nie udało jej się zmieścić na kartach swojej opowieści. Jedno jest pewne - zwróciła uwagę czytelników na tę profesję i tak, jak film Pożegnania Yôjirô Takity (zdobywca Oskara w kategorii najlepszy film nieangielskojęzyczny w roku 2008), oswoiła pewne elementy z pochówkiem zmarłych związane.

Na przestrzeni siedmiu tomów Balsamisty Mitsukazu Mihara opowiedziała mnóstwo historii ogniskujących się wokół tematyki przemijania. O mandze można napisać wiele rzeczy, jednak przede wszystkim jest to zbiór wzruszających historii ze śmiercią w tle. Utrata bliskiej osoby zawsze wywołuje wiele emocji. Opowieść Mihary, chociaż momentami bawi, ma ponury charakter i często zmusza do poważnych refleksji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Balsamista #7
Scenariusz: Mitsukazu Mihara
Rysunki: Mitsukazu Mihara
Wydawca: Hanami
Data wydania: listopad 2013
Liczba stron: 192
Format: 150x210 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
ISBN: 978-83-60740-82-8
Cena: 27,00 zł



Czytaj również

Balsamista #6
Miłość rozkwita w cieniu śmierci
- recenzja
Monster #4
Dowód na istnienie Johana
- recenzja
Samotny smakosz
Nie czytać na pusty żołądek!
- recenzja
Monster #2
Poszukiwania potwora
- recenzja
Monster #1
Czy każde ludzkie życie warte jest tyle samo?
- recenzja
Muzyka Marie #2
Dźwięki niesłyszalne zwykłym uchem
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.