» Blog » Bardzo krótko do Karnawału
16-12-2009 17:00

Bardzo krótko do Karnawału

Odsłony: 9

Przyznam, że obecna edycja Karnawału, choć zapowiadała się fajnie, jakoś mi nie podchodzi. Za dużo wspominek, jak to u kogoś się umiera, za mało konkretów. Nie znalazłem jeszcze żadnej notki, która by podsunęła mi coś ciekawego, co mógłbym zastosować na sesji czy przy konstrukcji postaci. Było za to parę fajnych wpisów trochę poza tym nurtem, jak notka Jarla o statystykach zgonów postaci czy Neuro o śmierci polskich rpgów. Dlatego napiszę konkretnie: gdybym miał stworzyć swoją umowę stosowaną podczas seji, o śmierci napisałbym, że: A) Postać nie umiera przez przypadek. Świadomość Niebezpieczeństwa Świata i konieczność bardzo ostrożnej gry są same w sobie fajne, ale nie zwracają zawodu, który towarzyszy utracie postaci. B) Postać nie umiera za karę. Jeżeli prowadzący chce przedstawić graczowi, że jego aktywność na sesji jest naganna i chce w końcu go dla pouczenia ukarać, to powinien wpierw z nim porozmawiać, a jeżeli to nie pomoże: przestać z tą osobą grać. C) Postać umiera tylko, gdy:
  • Jest to planowane w scenariuszu, ale musi to być za zgodą gracza, innymi słowy: śmierć postaci powinna mieć fabularny sens i powinna przebiegać za zgodą gracza, a nie - na przykład - po to, by zwiększyć napięcie.
  • Przebiega ważna walka lub ma miejsce inna sytuacja, przed którą gracze są uprzedzeni, że ich postacie mogą umrzeć.
  • Gracz prowadzi postać głupio i nieodpowiedzialnie, wyraźnie ją umieszczając w sytuacjach zagrożenia i nie odnosząc się do ostrzeżeń prowadzącego.
  • Następuje konflikt gracz-gracze lub postać-postacie.
D) Gdy postać ma umrzeć podczas nieistotnego wydarzenia w trakcie gry lub ze względu na pomyłkę tworzącego wyzwanie prowadzącego, powinna zostać do końca sesji zneutralizowana, np. poprzez paraliż i szpiączkę. Słowem: postać może zniknąć na jedną sesję, ale nie umrzeć.

Komentarze


Grimdark
    Hmmm...
Ocena:
0
Ja tam myślę, że nie może być też tak, że postać gania sobie po świecie nieśmiertelna. To by było zupełnie jak w grze komputerowej przecież. W średniowieczu śmiertelność była wysoka, to dlaczego ma być inaczej w fantazy?
16-12-2009 17:15
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+10
Bo fantasy to nie średniowiecze.
Przeczytaj uważnie, co napisał Aureus - to, że postać nie umrze przypadkowo i bez sensu, nie znaczy, że jest nieśmiertelna.
16-12-2009 17:25
beacon
   
Ocena:
+3
@Grimdark

Np. dlatego, że RPG to nie symulacja tylko zabawa, a w zabawie jest chałowo, jak ktoś już na początku traci możliwość uczestniczenia.
16-12-2009 18:33
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tekst - krótki, zwarty, i treściwy. Z sensem.

@bekon
Serio z tymi symulacjami ?
Panie i panowie uwielbiający literkę "S" z indianerskiej mantry pod tytułem "GNS" nie zgodzili by się z tobą.
Ale na pewno wiesz lepiej :D
17-12-2009 12:05
Scobin
   
Ocena:
0
No, od symulacji działania straży pożarnej w Poznaniu to się deczko różni. :)
17-12-2009 23:23
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Scobin
Nie łapię dowcipu.
18-12-2009 11:46
Scobin
   
Ocena:
0
Generalnie chodzi o to, że "symulacja" w RPG jest mimo wszystko nastawiona na zabawę, a nie na odtwarzanie rzeczywistości (inaczej: odtwarzanie służy zabawie, nie na odwrót [1]).

W innym wypadku często "symulowalibyśmy" rzeczy nudne, a przecież zwykle "symulujemy" to, co ciekawe i jednocześnie raczej niespotykane (jakieś ataki obcych, globalne konspiracje, pościgi, ukrywanie się przed wrogami etc., etc.).


Czyli w RPG nie ma "prawdziwej" symulacji i o tym IMHO pisał beacon. Prawdopodobnie GNS używa słowa "symulacja" w innym znaczeniu (by tak rzec, mniej hardkorowym). Dlatego trzy literki, o ile tylko nie obruszą się na samo słowo "symulacja", raczej nie powinny mieć nic przeciwko temu, co zostało napisane. :)


[1] Wyjąwszy te sytuacje (oby jak najrzadsze), w których gracze sami się męczą, dążąc do jakiegoś absurdalnego ideału.
18-12-2009 12:31
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Scobin
Nastawienie na zabawę - tak, tu się zgadzamy.
Tylko, że każdy ma nieco inną definicję zabawy - znam ludzi uwielbiających "symulować" rzeczywistość. Co prawda służą temu debilne mechanizmy nie mające pokrycia w np. modelowaniu jakiego dokonują fizycy, a całość zwykle sprowadza się do mnożenia regułek ponad miarę. Ale nie psuje to a wręcz nakręca zabawę maniakom sima ("dobra, po ostatniej sesji dorobiłem homerula do kusz wałowych!") - i najprawdopodobniej tylko im :D

Tu masz definicję symulantów: "Simulationist refers to decisions based on what would be most realistic or plausible within the game's setting, or to a game where the rules try to simulate the way that things work in that world, or at least the way that they could be thought of working."
Podaję za wikipedią - przepraszam za mało finezyjne i wiarygodne źródło, ale spieszyłem się.
18-12-2009 14:30
Scobin
   
Ocena:
0
To może tak:

Maniak kusz wałowych może się zajmować w RPG tylko i wyłącznie tym, co go kręci. Jeżeli znajdzie innych maniaków, to na sesji może się nie pojawiać nic innego niż kusze wałowe. Ilu symulacjonistów przed wyborem tematu sesji rzuca kością: 1 - sianokosy, 2 - korek drogowy, 3 - osiem godzin w biurze obsługi klienta, 4 - opóźniony pociąg przyspieszony?

Natomiast ktoś, kto zajmuje się "prawdziwą" symulacją (np. badając potencjalny zasięg epidemii czy pożaru), musi uwzględnić wszystkie istotne czynniki; nie może żadnego z nich pominąć tylko dlatego, że jest niefajny. A erpegowi symulacjoniści dokładnie to robią – i w dowolnej chwili mogą powiedzieć "e, nie symulujemy już kusz wałowych, przerzucamy się na pilarki brzeszczotowe". M.in. dlatego jest to zabawa, a nie "prawdziwa" symulacja.
18-12-2009 16:04
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Scobin
Może być i tak :D
Ja tłumaczę o symulacjonistach, ty tłumaczysz o symulacjach, w sumie - nie wiem po co - bo mam wrażenie, że pojęcie te nie są nam obce.
Nie będę się czepiał szczegółów, chcesz robić za bekonowego tłumacza i adwokata to "se rób" :D
22-12-2009 13:55
Scobin
   
Ocena:
0
:) Wesołych świąt. :D
23-12-2009 09:53

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.