» Armada #04: Talizman demonów

Armada #04: Talizman demonów

Dodał: Paweł 'Singer' Niećko

Armada #04: Talizman demonów
7.7
Ocena użytkowników
Średnia z 5 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Armada #04: Talizman demonów
Scenariusz: Jean David Morvan
Rysunki: Philippe Buchet
Seria: Armada
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 2002
Liczba stron: 48
Format: A4
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 16,90 zł
Wydawca oryginału: Delcourt

%DANE% Krążowniki, statki admiralskie, transportowce wojenne, moduły techniczne... Armada to konwój tysięcy pojazdów kosmicznych, poszukujących nowych form życia na nieznanych planetach. Statki Armady są zamieszkiwane przez stworzenia pochodzące ze wszystkich stron galaktyki. Rasy wchodzące w skład Armady dużo widziały, ale żadna z nich nie spotkała się z dziwną dwunożną istotą o białej skórze: z człowiekiem... Agenci Armady, przebywający na misji na Hurumaru, planecie o średniowiecznym ustroju, nie dają znaku życia. Navis, Bobo i trzech innych agentów specjalnych zostają wysłani na poszukiwania. Wpadają w sam środek zawieruchy wojennej: niewolnicy Eskoci walczą ze swoimi panami o wyzwolenie. Pod przewodnictwem Monevy buntownicy zabijają wszystkie stworzenia posiadające komunikatory z symbolem rozpoznawczym Armady: dla nich jest to znak demonów. Źródło: Egmont Polska Galeria: Gildia Komiksu

Galeria

Armada #04: Talizman demonów
Armada #04: Talizman demonów
Armada #04: Talizman demonów
Armada #04: Talizman demonów
Zobacz wszystkie »
Tagi: Armada | Jean David Morvan | Philippe Buchet | Armada #04: Talizman demonów


Czytaj również

Armada (wyd. zbiorcze) #4
Upadki i wzloty Navis
- recenzja
Armada (wyd. zbiorcze) #3
Super agentka czy dziewczyna w opresji?
- recenzja
Armada (wyd. zbiorcze) #2
Niby zabawnie, a jednak poważnie
- recenzja
Armada (wyd. zbiorcze) #1
Przygody charakternej agentki
- recenzja
Armada #15: Polowanie
Pod zwiniętymi żaglami
- recenzja
Francuski łącznik #2
Czyli co we Francji piszczy

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.