» Recenzje » Arcymag.Tom 2 - Aleksander Rudazow

Arcymag.Tom 2 - Aleksander Rudazow


wersja do druku

W dalszym ciągu czarujący

Redakcja: Adam 'Aki' Kasprzak

Arcymag.Tom 2 - Aleksander Rudazow
W przeciągu kilku ostatnich miesięcy Fabryka Słów wypuściła na rynek dwie odsłony powieści Arcymag autorstwa poczytnego rosyjskiego pisarza Aleksandra Rudazowa. Utwór ten, którego drugą część właśnie mam przyjemność recenzować, jest pierwszym z pięciu tomów serii zatytułowanej Kreol z Ur. Jeśli nasz rodzimy wydawca z każdym następnym postąpi tak samo, jak z pierwszym, czeka nas jeszcze przynajmniej osiem książek z sumeryjskim arcymagiem w roli głównej. Pierwsza część Arcymaga nastawiła mnie bardzo optymistycznie w stosunku do tego cyklu. Czy jej kontynuacja podtrzymała to wrażenie? Żeby poznać odpowiedź na to pytanie, spójrzmy na tę pozycję najpierw przez pryzmat fabuły.

Powieść rozpoczyna się retrospekcją, dzięki której poznajemy część motywów kierujących poczynaniami Kreola. Później jest jeszcze ciekawiej. Zapowiadana we wcześniejszym tomie podróż do Lengu – najstraszliwszego z wymiarów, zamieszkanego przez najbardziej plugawe istoty – dochodzi do skutku. W ten sposób Kreol, jego sługa Hubaksis oraz urlopowana policjantka Vanessa, obecnie wspólniczka tytułowego arcymaga, mogli na własne oczy przekonać się, ile zostało z potęgi świata, który w czasach Kreola budził taką odrazę. Tymczasem pewien tajemniczy płatny zabójca powoli zbliżał się do celu, czyli obecnej siedziby sumeryjskiego mistrza magii.

Od poprzedniego tomu akcja nie uległa zbytniemu przyspieszeniu. Autor w dalszym ciągu lubuje się w nieśpiesznym prowadzeniu narracji, pozwalając czytelnikowi cieszyć się ze spotkania z całą plejadą świetnie wykreowanych bohaterów, odkrywać bogactwo i oryginalność uniwersum, odgadywać kolejne zamierzenia Kreola, a także po prostu dobrze bawić się przy tej niezwykle wciągającej książce. Bo to, co doceniłem w wydanej u nas pierwszej części powieści rosyjskiego fantasty, czyli niepowtarzalną lekkość opisywanych wydarzeń, która sprawia, że mimo braku pędzącej na złamanie karku akcji czytelnik nie ma szans nudzić się przy lekturze, zostało zachowane również w drugim tomie. Arcymag 2 odziedziczył wszystkie zalety swojej poprzedniczki.

Wspomniałem o oryginalności uniwersum stworzonego przez Rudazowa. Faktycznie, jest ono godne uwagi, ponieważ pomimo niewątpliwie rozrywkowego charakteru utworu, autor włożył duży trud w opracowanie spójnego i wiarygodnego świata. Do tego stopnia, że aż chciałoby się wierzyć w opisywane przez niego realia starożytnego Sumeru czy zasady kosmologii, rządzące całym wszechświatem. Trzeba przy tym dodać, iż zaprezentowana wizja nie jest całkowicie autorska, gdyż widać inspiracje chociażby prozą Lovecrafta.

Styl, jakim została napisana ta powieść jest taki sam jak w poprzedniej części, toteż nie ma się co specjalnie rozwodzić nad tą kwestią. Również wydaniu za bardzo nie ma co zarzucić – błędy językowe były nieznaczne, z kolei sama książka jest porządnie wykonana i cieszy oko.

Podsumowując, Arcymag 2 to powieść ciekawa i zabawna, stanowiąca idealną rozrywkę na wieczór po ciężkim dniu pracy. Jeśli spodobała ci się pierwsza część, drugą kup koniecznie, gdyż na pewno nie będziesz się przy niej nudził. Szczerze polecam tę pozycję, podobnie zresztą jak całego znakomitego Arcymaga, stanowiącego udane preludium do dłuższego cyklu, którego kolejne tomy mam nadzieję ujrzeć już wkrótce.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
6.94
Ocena użytkowników
Średnia z 9 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Arcymag
Cykl: Kreol z Ur
Tom: 1 (część 2)
Autor: Aleksander Rudazow
Tłumaczenie: Agnieszka Chodkowska-Gyurics
Autor okładki: Dominik Broniek, Piotr Cieśliński
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 4 kwietnia 2008
Liczba stron: 312
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195
Seria wydawnicza: Obca krew
ISBN-13: 978-83-60505-98-4
Cena: 25,00 zł



Czytaj również

Arcymag. Tom 1 - Aleksander Rudazow
Śmiało daj mu się oczarować
- recenzja

Komentarze


Mandos
   
Ocena:
0
Tymczasem pewien tajemniczy płatny zabójca powoli zbliżał się ku celu, czyli obecnej siedziby sumeryjskiego mistrza magii.

Dziwne to zdanie.

Reszta recenzji ok.
25-05-2008 21:30
assarhadon
   
Ocena:
0
Jak dla mnie pierwszy tom był zbyt...lekki. A bohaterowie są jednak zbyt stereotypowi.

Mendos - widzę, że Tobie trzeba wyłożyć wszystko jasno i prosto?
26-05-2008 07:38
Mandos
   
Ocena:
0
Mendos - widzę, że Tobie trzeba wyłożyć wszystko jasno i prosto?

Wystarczy jasno i po polsku. Również fajnie by było aby poszczególne zdania były połączone w jakąś jedną logiczną całość. Jak widzisz nie mam zbyt dużych wymagań.

ps. Twoje przeinaczenie mojego nicka jest po prostu "słodkie". Co dalej? Rzucisz we mnie łopatką i zabierzesz wiadereczko z piaskownicy?
26-05-2008 11:30
assarhadon
    Mandos@
Ocena:
0
Jakoś tak wyszło;) przepraszam;)
26-05-2008 11:48
~Karolina

Użytkownik niezarejestrowany
    A mon avis...
Ocena:
0
Retrospekcja, wolniejsza akcja, jeszcze bardziej rozbudowane opisy, a otrzymamy kolejne homerowskie dzielo. ;]
26-05-2008 21:10
assarhadon
    @Mendos
Ocena:
0
Ku celu....? Chyba Ty się zbliżasz ku celu....ciekawe, gdzie to;)
27-05-2008 18:08
Mandos
    @assarhadon
Ocena:
0
Widzę, że wreszcie pokazałeś swoją wyższość intelektualną. Zdemaskowałeś mnie na całej lini. Tak, przyznaję się. Specjalnie spreparowałem ten fragment aby zdyskredytować autora recenzji i redaktora, a co za tym idzie cały serwis Poltergeist. Kajam się i posypuję głowę popiołem.

Jeżeli wydaje Ci się, że cytaty wpisuję "z palca" to jesteś większym... to po prostu nie mamy o czym rozmawiać. Potęga Twej dedukcji oraz logicznego wnioskowania mnie poraża.
27-05-2008 23:17
assarhadon
    @Mandos
Ocena:
0
Jak się już koniecznie chcesz czepiać, to wypada poprawność językową samemu zachować. A wyciąganie zdań z kontekstu i dziwienie się im, to...naprawdę ciekawa metoda. Nie do końca jasna.
28-05-2008 18:29
Mandos
    @assarhadon
Ocena:
0
Widzę, że nie jesteś zbyt lotny, więc wytłumaczę Ci wszystko "dużymi literami".

Jeżeli coś jest u mnie napisane wytłuszczoną i pochyloną czcionką to jest to cytat. Cytaty tworzę, kopiując fragment tekstu. Taka sztuczka którą można zrobić na komputerze. Jeżeli w tekście było "ku celu" to i u mnie się to znalazło.
Moją "poprawność językową" sprawdzaj w zdaniach które nie są cytatami.

To, że w recenzji jest w tej chwili "do celu" oznacza tylko jedno, autor bądź redaktor naniósł poprawkę. Jest to przewaga publikacji internetowej nad tradycyjną, że tekst już po "wydrukowaniu" można zmieniać.

Co do kontekstu. Nie wiem akurat o co dokładnie Ci chodzi. Zdanie samo w sobie stanowi całość i czy zacytuję cały akapit czy nie to i tak brzmi śmiesznie. Dlaczego? Bo brzmi jakby zabójca wolnym spacerkiem zbliżał się do jakiegoś lokum. Autorowi chodziło raczej poszukiwania które zbliżają zabójcę do mistrza magii.

Jeżeli chodziło mu o fizyczne zbliżanie się to raczej nie powinno się to znaleźć w streszczeniu fabuły. Chyba, że "spacerek zabójcy" był wyjątkowo długi i dobrze opisany. Jeżeli jednak miał na myśli zacieśniający się krąg poszukiwań to powinien użyć innej konstrukcji zdania. Bo ta jest zdecydowanie niejasna.

Mam nadzieję, że w tej chwili już wszystko jasne.
28-05-2008 21:04
assarhadon
    @Mandos
Ocena:
0
Skoro zmieniono, to ok. Jak sprawdzałem, było już poprawnie. Zwracam honor.
28-05-2008 21:21
M.S.
    @assarhadon & Mandos
Ocena:
0
Zacytowany przez Mandosa fragment został zmieniony - to tak, by rozwiać wszelkie wątpliwości.
28-05-2008 21:29
assarhadon
    @M.S.
Ocena:
0
Znaczy rozejm? He he
28-05-2008 21:51
M.S.
    @assarhadon
Ocena:
0
Dorośli jesteście ;). Sami zadecydujcie. :P
28-05-2008 23:00
~MIl

Użytkownik niezarejestrowany
    terminy
Ocena:
0
niedawno przeczytalem druga czesc, ale nigdzie nie moge znalezc daty wydania nastepnych jesli ktos by wiedzial wielkie thx za napisanie
17-03-2009 20:36
~babilon292

Użytkownik niezarejestrowany
    tłumaczenie
Ocena:
0
Mam pewne pytania.Czy będą prowadzone tłumaczenia nad dalszą częścią cyklu Arcymag?Jeśli tak to mniej więcej kiedy ukaże sie nastepna częsć?
30-12-2009 19:17
M.S.
    Dalsze tomy
Ocena:
0
Niestety, książka sprzedała się na tyle słabo, że nie ma co na nie liczyć.
27-01-2010 04:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.