» Artykuły » Publicystyka » Arcania: Gothic 4 – zarys postaci wiernie zakorzenionych w całej serii

Arcania: Gothic 4 – zarys postaci wiernie zakorzenionych w całej serii

Będąc graczem z wieloletnim doświadczeniem jestem świadkiem tego, jak technologia w wirtualnej rozrywce idzie do przodu. Powstają coraz lepsze silniki graficzne, twórcy dostarczają nowe rozwiązania mające zapewnić dużą grywalność swoim tytułom. Uważam, że jednym z ważniejszych aspektów gry, który jest silnym motorem napędowym i także się rozwija, dostarczając dużej frajdy, to kreacja, interakcja i ciekawe dialogi z wirtualnymi postaciami. Jest to szczególnie zaawansowany element w produkcjach z gatunku RPG, kiedy wielokrotnie musimy się do nich zwracać po zlecenia lub istotne informacje. Mało jest dzieł, które wielokrotnie wprowadzają do swoich kontynuacji postacie pojawiające się już wcześniej i to na tak dużą skalę. Ma to szczególne znaczenie dla gier z serii Gothic.

Arcania oferuje nowego bohatera, pasterza, mocno zakochanego w niewieście o uroczym imieniu Ivy. To jednak nie oznacza, że nie spotkamy starych kompanów, ściśle powiązanych z fabularnym wątkiem poprzednich części gry. Bardzo istotną postacią będzie sam stary Bezimienny, którego poczynaniami mogliśmy już pokierować. Z wyglądu praktycznie nie przypomina tej postaci, jaką był na początku, kiedy pierwszy raz go poznaliśmy. Jego rysy twarzy stały się bardziej złowrogie, sylwetka nabrała gabarytów. Nie będzie już tą rycerską osobą dbająca o ludzkie dobro. Koronując się na króla Myrtany przyjmuje przydomek Rhobara III i pragnie za wszelką cenę doprowadzić do pokoju w Varancie i Nordmarze, krainach ogarniętych chaosem. Dostając się na Argaan, jedną z Południowych Wysp, podupada na zdrowiu psychicznym oraz fizycznym i rozkazuje swoim generałom podbić wyspę siłą, stającym się tym samym tyranem. Jego osoba jest ciekawa z tego względu, że nie widziałem jeszcze, by wcześniejszy główny bohater, mógł stać się czarnym charakterem pełnym nienawiści i być wrogiem nowego protagonisty.

U boku cierpiącego Rhobara III stoi dwóch generałów, także dobrze znane postacie – Lee i Lord Hagen. Obydwaj zawsze piastowali wysokie stanowiska i budzili respekt wśród podległych im żołnierzy. Ciekawy jest fakt, że Ci dwaj byli niegdyś wrogami, przynależącymi do odmiennych frakcji. Lee, człowiek wierny zasadom, opanowany i dobry, był przywódcą najemników, a Lord Hagen stał po stronie prawa jako paladyn, najwyższy stopniem wśród rycerzy króla. Widać, że przyjaźń do byłego bohatera potrafiła przyćmić ich odległą przeszłość.

Kolejną istotną dla całej serii postacią jest Diego.
Zawsze napotykamy go jako niemal pierwszego, z którym prowadzimy istotny dialog dotyczący fabuły. Charyzmatyczny myśliwy i zręczny złodziej staje się bliskim przyjacielem obu bohaterów. Zabawne jest w nim to, że zawsze pakuje się w tarapaty. Dwukrotnie trafia do Górnieczej Doliny, a w Arcanii zostaje zamknięty w lochu w Steawark za niezapłacenie podatku i zatargi z bratem barona tego miasta. Jeśli ktoś by mnie zapytał, z jaką postacią kojarzy mi się Gothic, to z pewnością wskazałbym jego.

Cechą charakterystyczną innego przyjaciela króla Rhobara III, Gorna jest jego wielki dwuręczny topór, noszący nazwę „Zemsta Gorna”. Ten ciemnoskóry jegomość jest sprytny, odważny, niezwykle silny i ma skłonność do bójek. W Arcanii pełni służbę jako straż przyboczna barona Stewark. Można dostrzec, że w przeciągu całej serii, przyjmuje zawsze najbardziej brudną i najcięższą robotę. Był łowcą smoków a także pogromcą śmierdzących orków. W Gothicu 2 po ucieczce z Górniczej Doliny zostaje wzięty do niewoli przez paladynów, gdzie, prawdopodobnie przy próbie schwytania, czterech rycerzy miało problem z ujarzmieniem jego osoby.

Lester i Milten są kolejnymi, bliskimi przyjaciółmi starego Bezimiennego, którzy towarzyszą mu od pierwszej części serii. Tych dwóch łączy niemal braterska więź, choć mając całkiem różne poglądy na życie. Lestera łatwo rozpoznać po charakterystycznych tatuażach na twarzy. Przez wielu jest uważany za dziwaka z powodu koleżeńskiego podejścia do każdej nieznajomej osoby. Dodatkowo jest mocno uzależniony od bagiennego ziela mającego narkotyzujące właściwości. W Arcanii prowadzi życie koczownika. Jest on dla mnie postacią nieco zagubioną. Nie potrafi znaleźć idealnego miejsca dla siebie. Z pewnością duży wpływ na jego stan psychiczny miały wydarzenia z przeszłości oraz jego nałóg. Milten to wielki uczony, uznawany przez znajomych za najpotężniejszego Maga Ognia. Po opętaniu Rhobara III udaje się do Tooshoo, zwanego Wielkim Drzewem, gdzie osiada i zgłębia tajniki magii. Nauka to jego najważniejsze zajęcie. Ci, którzy go znają, twierdzą, że jako sędziwy staruszek zostanie najmądrzejszym z żyjących ludzi. Jego znakiem rozpoznawczym jest zakręcony loczek opadający na środek czoła. Jest ciepły, życzliwy i wierny swoim przyjaciołom, których bez zawahania ratuje z opresji.

Na sam koniec zostawiłem chyba najciekawszą postać jaką jest Xardas, skryty nekromanta. Co prawda występuje się pod sam koniec zabawy w Arcanii, ale jego pojawienie się ma kluczowe znaczenie. Siwowłosy starzec o białych gałkach ocznych (które są cechą charakterystyczną ślepców, a co ciekawe, czarnoksiężnik do nich nie należy) budzi strach i niepokój wśród ludzi. Jest oschły w kontaktach i zamieszkuje wieże z dala od wszelkiej cywilizacji. Można go uznać za postać uczciwą, ale prawda jest taka, że pomaga innym tylko wtedy, kiedy sam może wyciągnąć z tego jakąś korzyść, toteż ciężko stwierdzić czy jest białym czy czarnym charakterem.

Obecność postaci niezależnych w grach jest bardzo istotne, zwłaszcza w produktach z gatunku RPG. Od pierwszej odsłony serii Gothic, pojawiają się w niej osoby, które przewijają się przez kolejne kontynuacje. W Arcanii poznani wcześniej obywatele posiadają wysoką pozycję społeczną, niekiedy będąc pionierami w swojej dziedzinie. Mają odmienne, specyficzne charaktery i nie są do siebie ani trochę podobni. W tej części, wzrasta także znaczenie kobiecych postaci. Jest puszysta właścicielka gospody Murdra, wiedźma Lycra czy bardzo tajemnicza Zyra. Może i one w przyszłości dołączą do grona znanych już nam towarzyszy. Domyślam się, że wiele jest gier, w których napotkani ludzie mają to coś, dzięki czemu zapadają nam w pamięci. Sam zresztą przeszedłem tyle tytułów, że ciężko by mi było je zliczyć, ale tylko Gothic spowodował, że zapamiętałem napotkanych na swojej drodze bohaterów. Jaki czynnik miał na to wpływ? Czy to przez ich nietypowy charakter, wygląd, nie jestem w stanie określić. Przekonacie się sami, gdy zagłębicie się w świat gry.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Akkarin
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o rolę postaci niezależnych w serii to zgadzam się z autorem w 100%. Trzeba tylko podkreślić, ze zarys tych postaci stworzony jest bardziej na podstawie poprzednich odsłon gry, niż samej Arcanii. Uważam, że A:Gothic 4 całkowicie spłyca,pomija,odcina się od dorobku ekipy z Piranha Bytes. Postacie w żaden sposób nie nawiązują w dialogach, których jest bardzo mało, do wydarzeń z poprzednich części i swoich dokonań, co całkowicie eliminuje ten tytuł z listy kandydatów do nagrody za najlepsze zarysowanie postaci.
05-02-2011 14:17

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.