» Anastazja #1

Anastazja #1

Dodał: Shadov

Anastazja #1
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Anastazja #1
Scenariusz: Magdalena Lankosz
Rysunki: Joanna Karpowicz
Seria: Anastazja
Wydawca: Kultura Gniewu
Data wydania: październik 2017
Kraj wydania: Polska
Liczba stron: 88
Format: 210×280 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788364858772
Cena: 59,90 zł

Rok 1926. Do Los Angeles przyjeżdżają matka z córką. Porzuciły swój dom gnane marzeniem, by u ich stóp znalazła się Fabryka Snów. Tego pierwszego dnia, na peronie, nawet nie domyślają się, jaką cenę przyjdzie im za to marzenie zapłacić.

Joanna Karpowicz i Magdalena Lankosz pokazują w komiksie zderzenie wyobrażeń o życiu aktorki z tym, co kryje się za kulisami filmowego biznesu. Opowiedziana w kryminalnej konwencji historia obfituje w tajemnice i niespodziewane zwroty akcji. Dotyczą one zarówno przeszłości bohaterek, jak i mrocznych praktyk Złotej Ery Hollywood.

Opowiadając o czasach, kiedy Fabryka Snów przypominała stojące ponad prawem bizantyjskie imperium, autorki zostawiają czytelnikom wiele tropów, które odsyłają do ponurych legend Miasta Aniołów, takich jak samobójstwo Peg Entwistle, proces Fatty’ego Arbuckle’a czy morderstwo Czarnej Dalii. W tej opowieści o kręgu zła, który zacieśnia się wokół tytułowej bohaterki, jest wiele z prawdziwej – oficjalnej i nieoficjalnej – historii Hollywood, największego centrum przemysłu rozrywkowego na świecie.

Źródło: Opis wydawcy

Tagi: Anastazja #1 | Magdalena Lankosz | Joanna Karpowicz | Kultura Gniewu


Czytaj również

Jeż Jerzy. Dzieła zebrane #2
Jeszcze więcej Jeża Jerzego
- recenzja
Jaś Ciekawski. Podróż przez dżunglę
Wyprawy ciąg dalszy
- recenzja
Bajka na końcu świata #2: Opuszczony dom
Z deszczu pod rynnę...
- recenzja
Regulamin na lato
Cień dawnego lata
- recenzja
Bezdomne wampiry o zmroku
Ciężkie jest życie wampira
- recenzja
Miasto psów #1
Nie ma litości
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.