Generator Balów

Monteńskie narzędzie MG

Autor: Julian 'Mayhnavea' Czurko

Generator Balów
Centrum (a być może i celem) życia monteńskich dworów są wystawne bale. Pretekstów do ich urządzenia jest mnóstwo i każdy, kto tylko ma dość funduszy oraz żądzę poklasku, wykorzysta ten sposób, by ściągnąć na siebie uwagę socjety.

Charaktery balów są rozmaite, zależne od statusu organizatora, jego możliwości finansowych, a także liczby i charakteru zaproszonych gości. Wiele z balów ma charakter zamknięty i nie da się na nie wejść bez pisemnego bądź ustnego zaproszenia. Jednak w Montaigne są i takie osoby, którym żaden rozsądny gospodarz nigdy nie odmówi i przed którymi drzwi na każdą zabawę stoją zawsze otworem. Arystokraci niżsi rangą czy awanturnicy bez szlachetnego urodzenia często znajdują własne sposoby, by dostać się na salony – czy to dzięki gładkiej mowie, czy drobnemu przekupstwu.

Ten generator służy szybkiemu określeniu, jaki dany bal ma mieć charakter i co się na nim wydarzy. Przede wszystkim Mistrz Gry musi określić, kto będzie wystawiał przyjęcie, następnie wykonać serię rzutów k10, odczytać wyniki z tabeli (powtarzając lub pomijając rzuty w zależności od potrzeb), a następnie interpretując je zgodnie z ogólnym założeniem.

1. CharakterOkazja do urządzenia balu ma bezpośrednie odbicie w sposobie jego organizacji. Od niej zależy, kogo się zaprosi, jakie atrakcje przewidzi dla zgromadzonych gości i jak gigantyczne kwoty pieniędzy pójdą na jedzenie, dekoracje i fajerwerki.

0: Urodziny Cesarza – w dniu urodzin l'Empereura każdy dwór – o ile jego członkowie nie zostali już zaproszeni do Château du Soleil – ma obowiązek hucznie obchodzić to święto. Cała oprawa i wystawność imprezy ma charakter polityczny. Nikt, nawet najbardziej zagorzały antyrojalista, nie pozwoliłby sobie na uchybienie honorowi króla. Głównym motywem dekoracyjnym balu są cesarskie Słońca, które są najbardziej adorowanym symbolem Montaigne.

1: Urodziny gospodarza – jeśli diuk albo znaczniejszy lord obchodzi swoje urodziny, sprasza okolicznych arystokratów, aby pokazać im potęgę i dostatek swojego dworu, podkreślić swoją nadrzędną pozycję czy uzyskać odpowiednie przysługi.

2: Urodziny prominentnego gościa – gospodarz urządza przyjęcie dla gościa, który jest rezydentem na jego dworze lub który zostaje specjalnie zaproszony na tę okazję (często jako "poprawiny" po właściwym balu). Wśród zaproszonych powinna się znaleźć także rodzina jubilata. Uczynek taki traktowany jest jako wyraz szczególnego oddania i przyjaźni.

3: Bal debiutantów – jest to impreza, podczas której oficjalnie prezentuje się dworowi młodych arystokratów. Często też zawiera się wówczas umowy małżeńskie. Największy taki bal urządza w miesiącu Tertiusie Julie Allais de Crieux, niemniej wstęp mają tam tylko członkowie najznamienitszej śmietanki towarzyskiej Montaigne. Mniejsze, lub bardziej oddalone geograficznie dwory urządzają więc podobne imprezy niezależnie od zaproszeń ze stolicy.

4: Oficjalne oświadczyny – małżeństwa w Montaigne są zawierane z dwóch powodów: z miłości albo z rozsądku. Ciężko jest połączyć obie te pobudki, gdyż w drugim przypadku decyzję podejmują zazwyczaj głowy rodzin, kiedy narzeczeni są jeszcze dziećmi. Niemniej w dobrym tonie pozostaje nadanie oświadczynom ceremonialnego charakteru – pan młody prosi damę o rękę przy jej rodzicach podczas specjalnego balu. Oczywiście sielanka może zostać zakłócona, w pierwszym wypadku przez zazdrosnego konkurenta, być może o łotrowskich zamiarach, a w drugim przez samych młodych, mających własne zdanie na temat starej rodzinnej umowy.

5: Nadanie tytułu – otrzymanie wyższego szlacheckiego czy nawet honorowego tytułu to marzenie większości arystokratów. Najważniejsze z tego typu ceremonii odbywają się w Château du Soleil, mniej doniosłe godności są przyznawane przez specjalnego urzędnika, który przybywa do posiadłości prominenta. Gospodarze nie szczędzą środków i wysiłków, by cesarski namiestnik opuścił ich dom zachwycony, licząc na jego dobre słowo na cesarskim dworze.

6: Nadanie wojskowych odznaczeń – podobnie jak w wypadku tytułów szlacheckich, najwyższe ordery przyznawane są przez samego l'Empereura. W mniej znaczących przypadkach lub gdy odznaczony jest inwalidą wojennym, cesarski urzędnik przybywa do jego domu z oddziałem Muszkieterów. Gospodarz powinien godnie przyjąć gości, którzy ze swojej strony zaaranżują teatralną ceremonię ozdabiania piersi wyróżnionego żołnierza.

7: Otwarcie nowego pawilonu – monteńscy arystokraci angażują ogromne ilości środków, by zabłysnąć przed innymi smakiem i majętnością. Od czasów wybudowania Château du Soleil zapanowała moda na rozbudowywanie pałaców o nowe skrzydła i pawilony, służące często zabawom i próżniactwu. Otwarcie takiego przybytku jest doskonałą okazją do sproszenia gości i urządzenia w nim budzącego zajadłą zazdrość rywali balu.

8: Bal charytatywny – do rzadkości należy troska arystokratów o najbiedniejszych (rodzina Etallon jest tu wyjątkiem), bal charytatywny cieszy się zatem dużym zainteresowaniem – nie tylko z powodu szczytnych celów, ale też z czystej ciekawości. Często jest to jedyna okazja dla arystokratów, żeby zobaczyć z bliska dobrodusznych "prostaczków" i politować się nad nimi. Podczas tego typu imprez pokazowa hojność łączy się z żenującymi dla obdarzonych dobrym gustem gości zabawami, takimi jak przebieranie się za pastuszków i mleczarki, aby poczuć się jak "zwykły zjadacz chleba".

9: Bal dla prestiżu – kiedy na dworze nic się nie dzieje i dosłownie wieje nudą, jego gospodarze oraz rezydenci zostają skreśleni z list zapraszanych gości i tym samym wykluczeni z socjety. Żeby tego uniknąć należy urządzić przyjęcie i zrewanżować się tym wszystkim, którzy wcześniej wysyłali gospodarzom kurtuazyjne zaproszenia.


2. ZabawyKażdy organizator balu stara się wykorzystać jak najskuteczniejsze sposoby, by zainteresować i zająć gości. Wielu zatrudnia nawet mistrzów ceremonii, którzy miesiącami wymyślają scenariusze zabaw. Oczywiście należy mieć kilka planów w zanadrzu, gdyż nie wiadomo, czy rejs po rzece nie zostanie nagle przerwany ulewą, ani czy wielka uczta nie zamieni się w klęskę, gdy z zapchanego komina buchnie tuman sadzy. Podczas planowania zabawy trzeba zwrócić szczególną uwagę na miejsce, w którym ma się ona odbyć – rzecz jasna zależy to w dużej mierze od pory roku i pogody.

Zima – odejmij od wyniku 2.
Przełom zimy z wiosną lub jesienią – odejmij od wyniku 1.
Wiosna, jesień – wynik bez zmian.
Przełom lata z wiosną lub jesienią – dodaj do wyniku 1.
Lato – dodaj do wyniku 2.

–2: Jazda na łyżwach – na porządnie zamarzniętym jeziorze rozwinięto dywany i ustawiono namioty ze stołami, zastawionymi gorącymi potrawami. Jazda na łyżwach to nie tylko sport i okazja do rywalizacji dla młodzieży, ale również sposobność do jazdy w parach czy popisów artystycznych.

–1: Kulig – jazda wielkimi saniami, zaprzęgniętymi w konie to zabawa à la Usurie. Służący, wykorzystujący palące się wesoło pochodnie, prowadzą kulig przez dziki, ośnieżony krajobraz. Podczas podróży zaplanowano kilka postojów przy domkach myśliwskich, podczas których można rozgrzać się przy ogniu i ciepłych napojach. Należy zachować ostrożność, gdyż w lasach może dojść do niespodziewanych spotkań, nie tylko z dzikimi bestiami, ale również z rozwścieczonymi, gotowymi na wszystko zbuntowanymi chłopami.

0: Degustacja win – okres zbiorów winogron, produkowania cudownego napoju, rozlewania go i otwierania pierwszych butelek to przede wszystkim święto ludowe, o głębokich przed-watycyńskich korzeniach. Arystokraci, którzy posiadają słynne winnice włączają się do świętowania, choć na swój własny sposób. Podczas spotkań dokonuje się degustacji trunków, dyskutuje o nowych technologiach oraz dobrych rocznikach. Niejeden zbyt entuzjastyczny odkrywca wykwintnych smaków, przeceniwszy siłę własnej głowy, wpadł podczas takiej imprezy w tarapaty. Opowiada się też historyjki o osobach, które niechętnie wypluwając kosztowane wino, przysporzyły sobie niespodziewanych kłopotów.

1: Pokaz fajerwerków – człowieka zawsze fascynował ogień i możliwość zapanowania nad nim – monteńska arystokracja doprowadziła zaś pokazy sztucznych ogni do rangi sztuki. Mistrzowie fajerwerków tworzą całe scenariusze ognistych spektakli. Zawsze istnieje jednak ryzyko wystąpienia niespodziewanych sytuacji: zaprószenia ognia w pałacu lub składzie fajerwerków, bądź podstępnego zamachu, który ma być zagłuszony przez barwne eksplozje.

2–3: Polowanie – arystokraci szczycą się prawem do polowań w lasach leżących w granicach ich włości. Im bardziej majętny pan, tym większe posiada tereny, a wraz z nimi szersze możliwości zorganizowania ekscytującego polowania z interesującym łupem. Polujący dzielą się na kilka grup, osobno podróżują lordowie, osobno damy, do tego dochodzą oddziały naganiaczy oraz paziów, opiekujących się bronią. Chętne damy mogą wziąć aktywny udział w takiej wyprawie i często ścigają się ze swymi partnerami w kwestiach liczby i rozmiaru zdobyczy.

4–5: Bal maskowy – to najbardziej finezyjny sposób rozrywki. Wszyscy uczestnicy ubierają się w przygotowane wcześniej, kosztowne stroje. Podczas zabawy wyzwaniem jest rozpoznanie zamaskowanych znajomych. Często rozdaje się też gościom barwne kotyliony. Zadaniem przebierańców jest wtedy odnalezienie swojej "pary" i wykonanie przynajmniej jednego tańca. Jest to okazja do wysłuchania wyznań od tajemniczego wielbiciela incognito – ale też szansa na stracenie życia z rąk anonimowego skrytobójcy.

6–7: Zabawa w chowanego – w chowanego można grać zarówno w starych zamkach, pamiętających wieki średnie, jak i w ogrodach, a szczególnie w stworzonych właśnie do tego celu żywopłotowych labiryntach. Zabawa jest też świetną okazją do wspólnego "zgubienia się" z właściwą osobą w odosobnionym miejscu...

8: Rozgrywka tenisa – tenis to najbardziej dworski ze sportów. Arystokraci rozgrywają mecze na świeżym powietrzu bądź w specjalnych pawilonach. Rozgrywki mogą mieć tak doniosły charakter, że często stają się jednym z głównych akcentów monteńskich balów. Podobnie jak w dawnych pojedynkach rycerskich, zawodnicy dedykują swoją grę wybrankom, w przypadku wygranej zwiększając tym zarówno swój prestiż, jak i ich.

9: Krokiet w ogrodzie – spokojna gra, polegająca na przetaczaniu kul między bramkami za pomocą uderzeń młotków na długich trzonkach, jest jedną z ulubionych zabaw dam dworu. Szczególnie sprośne spośród nich używają metaforyki krokieta do rozmów o sprawach miłosnych, w czym męska część dworu ochoczo uczestniczy.

10: Bal na wodzie – nawet jeżeli w pobliżu dworu nie ma rzeki ani dużego jeziora, bogaci arystokraci organizują takie bale na wybudowanych w ogrodach stawach, kanałach oraz sadzawkach. Zabawa na wodzie może odbywać się w zarówno w wybudowanych na palach altanach, na złoconych i wykładanych poduszkami łodziach, a także na statkach rzecznych, przystosowanych do hucznej zabawy.

11: Zabawa arkadyjska – arystokraci lubią czasem poczuć się jak "zwyczajni ludzie". Zakładają wtedy barwne stroje pastuszków oraz mleczarek i odgrywają sielskie role wśród rustykalnych pawilonów, zamieszkałych przez perfumowane owce i farbowane na fioletowo krowy.


3. Specjalny GośćNic tak nie podnosi prestiżu balu jak zaproszenie jakiejś sławy. To monteński odpowiednik "celebrytów", których każdy dworzanin chce spotkać, zamienić kilka słów… a potem przez okrągły rok obgadywać. Szczególnie zajadłych plotkarzy nazywa się "Salonowymi Pudlami".

0: Córka Cesarza – dwór spotkał niesłychany zaszczyt! Na balu pojawi się nie kto inny, jak jedna z cór Króla Słońce. Dama z pewnością ma swoje powody, żeby opromienić swoją obecnością daną zabawę i tym bardziej musi być podjęta z najwyższymi honorami, tak, żeby nie uchybić jej majestatowi, ani też nie przeszkodzić w ewentualnym zadaniu dyplomatycznym. Ta wizyta jest również powodem do wzmocnienia straży, niejeden Łotr może czyhać na życie królewny, szczególnie jeśli jest to Weronika Monteńska, matka przyszłego następcy tronu.

1: Diuk z Sąsiedniej Prowincji – wyjątkowym gościem tego balu jest diuk z pobliskiej prowincji wraz z żoną, tudzież świtą i starszymi dziećmi. Być może jego wizyta to kolejna z serii kurtuazyjnych rewizyt, nakręcających spiralę wdzięczności i zobowiązań. Oczekuje się rewanżu na porównywalnym, albo i jeszcze wyższym poziomie. Być może jednak nie wszystkim zależy na takim sojuszu i chętnie widzieliby spektakularne faux pas?

2: Stara Rokokota z Mode du Lac – od znanego nam typu znienawidzonej cioteczki, która szczypie w policzki i ma na głowie egzystencjalnego koka, gorsza jest jej monteńska odpowiedniczka: o wysokiej randze dworskiej (może szczypać dosłownie każdego), zaawansowanym wieku (tu: kościsty palec do dźgania młodszych od siebie oraz garbiących się), należąca do Mode du Lac (podejrzana o nadwyżkowych, owadzich mieszkańców wysoka peruka jest uznawana za "modną"). A teraz ta dama postanowiła uszczęśliwić swoją obecnością bal, wprawiając wszystkich w z trudem ukrywane zakłopotanie.

3: Bohater Wojenny z Usurii – jeden z żołnierzy Montegue'a został ranny we wczesnej fazie kampanii usuriańskiej i prawie cudem odwieziono go do ojczyzny. Choć widział zaledwie początek klęski monteńskiej inwazji, zdał sobie sprawę z okropności wojny, a niedawne zmierzenie się ze śmiercią sprawia, że mówi o tych kwestiach głośno. Ów kombatant został zaproszony na bal jako wyjątkowy gość, narodowy bohater – ale kiedy dojdzie do ekscytujących ale i przerażających opowieści z frontu, może dojść do dużych niezręczności, albo nawet obrazy Korony.

4: Watycyński Biskup – monteńska arystokracja wyrzekła się Watycynu, niektórzy z przekonania, inni z przekory, a reszta ze strachu przed Cesarzem. Oficjalne deklaracje często mijają się z przekonaniami i nie jest wielką tajemnicą, kto wciąż sympatyzuje z Kościołem. Choć po zabójstwie kardynała d'Argeneau monteńscy biskupi zniknęli, czasami któryś z nich pojawi się na którymś z dworów. Najczęściej takie wystąpienie jest uprzednio przygotowane (podobnie jak późniejsza ucieczka i ukrycie purpurata) i ma doniosłe znaczenie polityczne.

5: Słynny Pożeracz Serc – panowie, ukryjcie córki, panie, sznurujcie kołnierze pod samą szyją! Na balu pojawi się słynny monteński fircyk, który znany jest z tego, że nie odpuści żadnej powabnej przedstawicielce płci niewieściej. Mimo to jest ulubieńcem dworów, między innymi ze względu na swoją przewidywalność. Starsi dworzanie często bawią się w zakłady, starając się przewidzieć, do jakich ekscesów dojdzie podczas balu, po czym często sami podpuszczają ewentualnych bohaterów skandalu. Niektórzy snują całe intrygi, mające na celu napuszczenie młodzieńca na taką monteńską pudernicę, która natrze uszu temu dumnemu amantowi. Oczywiście, podobną rolę jak słynny fircyk pełnić może uwodzicielska dama, z łatwością manipulująca naiwnymi mężczyznami.

6: Ambasador – podczas balu nadarza się wiele okazji do rozmów na najwyższym szczeblu państwowym, jak i zupełnie prywatnie, w kuluarach. Duża liczba gości powoduje zaś, że można załatwić wiele bardzo delikatnych spraw na raz. Nic dziwnego, że takie wydarzenia nie zostają zaniedbane przez większość ambasadorów na Montaigne. Żeby było pikantniej, gościem na tym właśnie balu może być przedstawiciel jednego ze skonfliktowanych państw: Castille, Avalonu bądź Usurii.

7: Kitajska Tancerka – daleki Kitaj, leżący gdzieś za morskimi Korytarzami Ognia, owiany jest legendą. Tym większym zainteresowaniem cieszy się tancerka, którą ponoć sprowadził z orientu gospodarz balu. Zabawa przyciągnie uwagę nie tylko jego przyjaciół i wrogów, ale każdego ciekawskiego arystokraty w promieniu kilku prowincji. Kto wszak nie chciałby się dowiedzieć czegokolwiek o mitycznych królestwach? Poza tym, publiczne udowodnienie, że tancerka w istocie pochodzi z którejś z monteńskich wsi byłoby nader udanym manewrem.

8: Błękitny Ptak – niejeden syn monteńskiej arystokracji nie dysponuje żadnymi środkami utrzymania. Powód? Jest siódmym synem, źle się prowadził, a może "w drodze na bal napadli go rabusie". Przyczyna zawsze się znajdzie i błękitny ptaszek z rozkoszą się nim podzieli z każdą damą dworu, która skora jest przygarnąć go pod swoje kokosze skrzydła. Wszak nazywanie Château du Soleil "Złotą Klatką" ma kilka przyczyn.

9: Upiór w Lustrze – niektórzy arystokraci z braku większych zalet ściągają na siebie uwagę rozgłaszając, że ich domy nawiedzają upiory, a jednego nawet udało im się uwięzić między lustrami. Faktycznie, przez pewien czas posiadanie swojego własnego ducha było modne i wszyscy z okolicy zjeżdżali się, żeby podziwiać ponurego cudaka. Obecnie jednak zjawisko to spowszedniało i już się znudziło, za to problem pozostał. Ducha przecież znacznie łatwiej złapać niż wypuścić. Pojawia się też pytanie, co podczas balu zrobić z takim nieproszonym gościem, pojawiającym się w lustrze podczas deseru.


4. Stowarzyszenie Podczas balu jedno z monteńskich skrzydeł Tajnych Stowarzyszeń bądź klubów ma swoje bardziej lub mniej formalne spotkanie. Jego członkowie będą bardzo widoczni i chcąc nie chcąc, w sporej mierze przyciągną uwagę uczestników i zdominują całą zabawę. Wybierając więcej niż jedno stowarzyszenie można zagwarantować piękny konflikt, prowokujący pojedynki na szpady oraz cięte języki.

0: Mode du Lac – klub monteńskich trefnisiów upatrzył sobie ten bal na pole do obserwacji i czynienia uszczypliwych uwag. Jeżeli gospodarz należy do Mode du Lac, cały bal zapewne jest bardzo prestiżowy i utrzymany w najlepszym guście – jeżeli jednak nie, to z pewnością cały trzęsie się z obawy przed miażdżącą krytyką i kompromitacją.

1: Kółko Panien na Wydaniu – nie wszystkie młode damy (a także kawalerowie) mieli szczęście pojawić się na Balu Debiutantów bądź zdobyć wtedy względy innego arystokraty. Stare panny, niczym (zbyt) barwne ptactwo gromadnie pojawiają się na balach, mając nadzieję szybko i skutecznie usidlić czyjeś serce. W ich towarzystwie można przeżyć niesamowite chwile, o ile ktoś nie popada zbyt łatwo w zażenowanie. Desperacja tej grupy może też być przyczyną skrajnych i skandalicznych zachowań, takich jak głośne wyznania czy nietrafione zaloty.

2: Klub Seniora – po licznych wojnach i przy tak ryzykownym trybie życia niewielu Monteńczyków dożyło wieku, w których snuć można historie o dawnych, pięknych czasach. Ta garstka która zachowuje niezłą kondycję – i nie dorobiła się jeszcze starczej sklerozy - z lubością spotykaa się w swoim gronie. Jest to dla nich okazja nie tylko do licytowania się wspomnieniami, ale także czynienia – "Ależ młoda damo!" – przytyków innym, których – "Nie garb się kiedy do mnie mówisz!" uważają za żółtodzioby. I choć ich zmechacone jak moher peruki pachną kulkami na mole i watycyńskimi resentymentami, nawet członkowie Tajnych Stowarzyszeń uchodzą Seniorom z drogi.

3: Bractwo Kufelkowe – żaden bal, na którym pojawia się Bractwo, nie może być smutny ani niemrawy. Ci rubaszni dżentelmeni oraz damy o zadziwiająco mocnych głowach to prawdziwe skarbnice powiedzeń i przyśpiewek, którymi ochoczo raczą (chętnych lub nie) współbiesiadników. Choć zazwyczaj oceniani są jako grupa rubasznych nieokrzesańców, ich obecność może rozluźnić nawet najbardziej napiętą atmosferę i skłonić do zabawy nawet wyjątkowo afektowanych anemików.

4: Delicatessen – klub monteńskich smakoszy zrzesza najbardziej wydelikacone podniebienia Thei. Członkowie stowarzyszenia organizują przyjęcia dla współbraci, będące niewiarygodną prezentacją wszelkich smaków z czterech stron świata. Testerzy z klubu wyruszają także grupami w podróże kulinarne, podczas których korzystają z gościny możnowładców, objadając ich w poszukiwaniu mitycznego Idealnego Smaku.

5: Niewidzialne Collegium – po członkach Collegium można spodziewać się dwóch rzeczy: pasji, którą chętnie podzielą się ze wszystkimi (nawet wbrew ich woli) oraz zadziwiających wynalazków. Te ostatnie prezentują z dużą satysfakcją, choć zwykle nie od razu. Każdy pokaz jest poprzedzony spektaklem o sztywnym scenariuszu: wynalazca "przypadkiem" wspomina o swoim dokonaniu, a potem ulega ciągnącym się prośbom i naleganiom, by uchylić rąbka tajemnicy.

6: Krzyżownicy – Kreuzritterzy mają szczególne baczenie na to, co dzieje się w Montaigne od śmierci Hierofanty. Samo wydarzenie odczuwają jako plamę na honorze, będą więc wykonywać wszystkie swe zadania z podwójną sumiennością. Wątpliwe jest, aby na jednym balu pojawiło się więcej niż dwóch członków tej organizacji. Jeśli się spotkają, to zapewne dla dyskretnej wymiany informacji. Krzyżownik w pojedynkę oznacza zaś najczęściej zimny sztylet wbity w czyjeś serce.

7: Towarzystwo Odkrywców – członkowie tego Stowarzyszenia cieszą się niejednoznaczną opinią. Z jednej strony, wielu Monteńczyków zawdzięcza im rzadkie okazy syrneckich artefaktów (na dworze nie używa się słowa "przemyt"). Z drugiej zaś ci z dworzan, którzy noszą starożytne precjoza jako brosze i szpile we włosach nie lubią być wciąż upominani, że "to może wybuchnąć", a "tamto zamienić pół Montaigne w galaretę". Co za nieokrzesanie!

8: Rycerze Krzyża i Róży – Rycerze są bardzo ciepło witani przez wszystkie dwory w Montaigne. Czasami czyni się to z nawet zbyt wielkim entuzjazmem: niejeden arystokrata, zwłaszcza ten o nieczystym sumieniu, chętnie ofiaruje bajeczne kwoty na zakon, żeby dodawać sobie tym splendoru i może nawet zapewnić ochronę. Sami członkowie Stowarzyszenia często balansują na cienkiej granicy pomiędzy rycerską godnością a odgrywaniem roli salonowego pieska w służbie wielkiego możnowładcy.

9: Rilasciare – pojawienie się na balu członków Rilasciare nigdy nie odbywa się oficjalnie i zawsze zapowiada duże kłopoty. Stowarzyszenie często spotyka się na dworach arystokratów wrogich Cesarzowi i korzysta tam z milczącej protekcji. Ostatnimi czasy jednak coraz częściej dochodzi do wybuchów akcji przeciwko Królowi Słońce, jego dworowi i urzędnikom. Bale, mające tak ważną rolę w życiu kraju, stają się powoli kolejnym frontem walki o władzę…


5. Wyjątkowe ZdarzenieBal byłby niezwykle nudnym i przewidywalnym wydarzeniem, gdyby nie ekscesy i przypadki, których gospodarze ani mistrz ceremonii nie są w stanie przewidzieć. Właściwie można by stwierdzić, że większość zaproszonych przez cały czas czeka w napięciu aż coś spektakularnie się zepsuje, stanowiąc kulminację spotkania. Wszak potem trzeba mieć co opowiadać aż do następnego balu.

0: Zamach – na balu pojawia się skrytobójca, który został wynajęty, aby dyskretnie pozbawić życia któregoś z Bohaterów albo jedną z istotniejszych postaci drugoplanowych. Pomimo zabawy i wrzawy, postacie dostrzegają nadchodzące nieszczęście i interweniują.

1–2: Publiczna potwarz – największą katastrofą, jaka może spotkać arystokratę na dworze jest pomówienie lub ośmieszenie. Śmierć towarzyska bywa dla Montńczyków gorsza niż faktyczny zgon. Publiczna potwarz może się wiązać z natychmiastową egzekucją ze strony socjety, albo też zakończyć się spektakularnym pojedynkiem czy zakładem.

3–4: Pojedynek – z jakiegoś powodu jeden z Bohaterów lub postaci drugoplanowych angażuje się w pojedynek. Legalność pojedynku może budzić wątpliwości, samo zdarzenie zapewne uwłacza też gospodarzom. W sprawach honoru nie można jednak przecież iść na żadne ustępstwa.

5–6: Rozwiązana Zaszłość – Zaszłość jednego z bohaterów drugoplanowych zrealizuje się podczas balu i będzie albo wyjątkowo spektakularna (na przykład okaże się, że Gospodarz jest w istocie zaginionym synem piekarza, co zmieni rozkład sił na mapie politycznej Montaigne), albo bezpośrednio związana z którymś z Bohaterów.

7: Powrót dziedzica – na balu pojawia się osoba, która twierdzi, że jest prawowitym spadkobiercą posiadłości gospodarzy. Może to być szczęśliwe zdarzenie, gdy rodzice odzyskują dawno zaginione dziecko, ale znacznie częściej będzie to po prostu kolejny "kuzyn" – naciągacz, często z podrabianymi dokumentami czy testamentami przodków. Jeżeli dziedzic nie pasuje do fabuły, może to być kredytodawca, publicznie żądający natychmiastowego spłacenia weksli – podczas gdy ostatnie oszczędności gospodarzy z jabłkiem w ryju dopiekają się właśnie w piecu.

8: Uchybienie protokołowi – jeden z uczestników balu, prawdopodobnie Bohater lub któryś z gospodarzy, właśnie zmierza ku społecznemu samobójstwu. Przydarza mu się fatalne faux pas, które może zaowocować skreśleniem z list gości do końca życia. Może to być uchybienie, które odkupić można jedynie pojedynkiem, albo błahostka, która w oczach Mode du Lac urasta do rangi zbrodni przeciwko narodowi monteńskiemu.

9: Prezentacja zadziwiającego wynalazku – centralnym wydarzeniem przyjęcia jest prezentacja oryginalnego, niecodziennego urządzenia, skonstruowanego przez monteńskiego inżyniera ku uciesze arystokracji. Może to być zapierający dech w piersiach latający balon, albo też ekscytujące kuriozum do szybkiego kończenia marnych żywotów przestępców: gilotyna.